*przychodzi*
*płaci za wstęp*
*spaceruje oglądajac zwierzątka
*wraca do domu*

*Przychodzi z Martynką*
*Idą oglądać pandy*
*-Mamo patrz jaka fajna!*
*No widzę skarbuś...*
*Chodź pójdziemy dalej...*
-Yhy...
*Siadają na skale...*
*Martysiu chcesz pójść do wody?*
*-Tak!*
*Chodź mamusia zdejmie ci sukieneczkę.*
Plum!Martynka weszła do wody.
*-Mamo chodź!*
*Nie ,nie ja posiedzę.*
*Chodź pójdziemy na mostek.*
*-Dobrze.*
*Idą razem na mostek*
*Bawią się wodą wrzucając kamyczki do niej*
*No chodźmy już zabiorę Cię jeszcze gdzieś *

*przychodzi*
*nikogo nie ma naszczęście* xD
*spaceruje*

-Co chcesz Paris?
-Tato, zobacz jakie fajne!
-Wiem skarbie, to są pandy
*uśmiecha się*
-Prince, Blanket! Chodźcie!
*spacerują*

przychodzi
pracuje tutaj więc się zajmuje zwierzętami
karmi je
po skończonej pracy idzie do domu