*No bo ja...*
*Ja jestem w ciąży*
*Są to prawdobobnie 2 dziewczynki albo dziewcznyka i chłopiec*
[Nie wiem bo na początku było ze 2 dziewczynki a potem (zobaczyłam pare dni temu) że jest inaczej musze sie Charlotte zapytać, mam nadzieje że 2 dziewczynki]
Offline
Mister Lutego 2008
*patrzy na nią osłupiony*
*nic nie mówi*
Offline
*-No tak...*
Offline
Mister Lutego 2008
Czy ty masz kochanka ?!
Offline
*-Patrzy na niego dziwną miną*
*-Głuptasie, będziesz tatusiem*
Offline
Mister Lutego 2008
Daj mi troche czasu, musze się upić taigerami
*spojrzał na nią, po czym odszedł*
Offline
*-Jasper zaczekaj!*
Offline
Mister Lutego 2008
Daj mi spokój
*idzie dalej*
Offline
*-Ale Jasper*
*traci uśmiech*
Offline
Mister Lutego 2008
*zakłada na głowe kaptur*
*wkłada ręce do kieszeni*
*idzie nie zwracając na nic uwage*
Offline
*Jasper!!*
*podbiega do niego*
*Co się stało?*
Offline
*Jasper powiedz coś*
*Prosze*
Offline
Mister Lutego 2008
Nic
*powiedział szorstko*
Offline
*Ale Jasper*
*Zaczyna płakać*
*Obraziłeś się?*
Offline
Mister Lutego 2008
*spojrzał na nią*
Nie, nie obraziłem się
*podaje jej chusteczki*
Offline
*-No to co się stało?-pyta płaczącym głosem*
*-Dlaczego poszedłeś?*
Offline
Mister Lutego 2008
No k**** nic się nie stało
A teraz wybacz laptop mi wysiada
Offline
*Ale jak nic się nie stało to dlaczego szedłeś??*
*To ciąża?*
*Jasper?*
*-Widzę że jesteś zły*
Ostatnio edytowany przez Amanda (2009-08-03 19:30:54)
Offline
*siada na ławce*
*zaczyna płakać*
*-Nawet nie wiem o co mu chodzi*
*wzdycha płacząc*
*-Powiedział że nic, ale ja widziałam że coś jest nie tak.Wszytko było ok póki mu nie powiedziałam o mojej ciąży.-mówi sama do siebie*
*-Chciałabym z kims porozmawiać*
*płacze*
Offline
*-Kurcze nie mam chusteczek...*
*siedzi na ławce smutna*
*płacze cały czas i ma nadzieje że zjawi się Jasper albo któs z kim mogłaby pogadać*
*wyciera łzy*
*płacze*
Offline
*Dzięki*
*Pójdę już*
*z płaczem wraca do domu*
Offline
Mister Lutego 2008
*Przychodzi*
*Czeka na Amandę*
Offline
*przychodzi*
*lekko patrzy na Jaspera*
*I co ty na to??*
*stoi przed nim z opuszczoną głową*
Offline
Mister Lutego 2008
- aaa...już lepiej.. hehe
Trzeba bylo się tylko upić:)
*Zaciesz*
Offline
*Ale mi chodzi czy się cieszysz? Czy jesteś zły?*
Offline
Mister Lutego 2008
no...z deka:)
Ale my nawet....
*Uśmiecha się*
Offline
*Wiedziałam że nie będziesz zadowolony-mówi*
Offline
Mister Lutego 2008
*Znika uśmiech*
No to z kim?
*Znów się pojawia uśmiech*
No to może się gdzieś przejdziemy i o tym zapomnimy na chwile?
Offline
*-Jasper ale ja jestem w ciąży, a ty sie tym nie interesujesz i nie cieszysz się, tylko ci jest obojętnie*
*Martwie się*
Offline