Znajdujesz się właśnie nad rzeczką położoną na dużej łące.
Możesz sobie tutaj pospacerować, pobiegać, a nawet zrobić piknik.
Cała łąka jest do Twojej dyspozycji.
Offline
*przyjeżdża rowerem*
*stawia go przy wodzie*
*złazi do wody i czeka na Melę*
Offline
*przyjeżdża*
*stawia rower obok rowera Zuzanny*
*przełącza radio w telefonie ze słuchawek na głośnik*
*właśnie leci Apologize*
*śpiewa pod nosem*
*pokazuje Zuzannie znak pokoju*
*staje już nad rzeką*
Cześć Goście
Offline
*pokazuje Meli znak pokoju*
*-Cześć, robalku. Co tam, Apolodżajz bardzo w radiu Marysia?*
*siada obok Meli i drapie ją w ramię*
*- Kicia pozdrawia*
Offline
*Strzepuje jej rękę z raminia*
*owszem bardzo - odpowiada*
*śmieje się*
*- I say it's too late apologize...*
*- już się zamykam*
*szczerzy zęby*
Cześć Goście
Offline
*- Ja rozumię, że być może twoja chłopak Matts bądź inne koleżanka łamane przez kolega powiedziało ci, że umiesz śpiewać, ale BŁAGAM, BŁAGAM, BŁAGAM... nie demonstruj tego. Robalku.*
*głaszcze się po ręce*
*- Mendziak- mruczy*
*złazi niżej i pakuje gir do wody*
Offline
*Wstaje*
*popycha ją*
*zuzanna wpada z pluskiem do wody*
*- jeszcze raz powiesz na mnie mędziak, albo Robalku, a skończy się gorzej - grozi, kiedy tamta wyłania się z wody*
*przycha*
*- i wiem, ze nie umiem śpiewac - mówi*
*- mało kto zaśpiewałby tą piosenkę bez fałszów*
Cześć Goście
Offline
*zaczyna śpiewać refren *
*- A ja umię. Robalku.*
*ucieka z okolic zagrożenia, czytaj: z daleka od wody*
Offline
*krzywi się od głodu Kota*
*- normalnie jak styropianem o styropian*
*- PRZESTAŃ BO OGŁUCHNĘ!*
*podwija spodnie do połowy ud*
*siada na brzegu z nogami po łydki w wodzie*
Cześć Goście
Offline
*- To może teraz hicior?
Henisław jest głupi, Henisław jest zły
Henisław to zwierzę
co ma ostre kły
UMCYK UMCYK UMCYK*
*nuci*
*podkrada się bliżej Meli i siada na bezpiecznej odległości*
Offline
*rozkłada się na trawie, chłonąc promienie słońca*
*- kurde, spac mi sie chce*
Cześć Goście
Offline
*- tobie sie ZAWSZE chce spać,robal... Melanko. Albo śpisz, albo coś cie boli.*
*kładzie sie obok*
*- Gshmi, słyszysz?*
Offline
*- aż za dobrze slyszę*
*- urwę nac - warczy*
*- czemu zawsze kakaś zasrana burza musi nam pokrzyżowac plany*
Cześć Goście
Offline
*- Nienawidzę pusz. Chodźmy do jakiejś kawiarni, bo zawału dostanę*
*kiedy rozlega się grzmot, przytula się do meli*
*- Błagam, chodźmy!*
Offline
- dobra, idziem*
*zaczyna padac*
*- W morde! Jedziem!*
*wsiadają na rowery*
*Jadą - http://www.miasteczkocandy.pun.pl/viewt … p?id=2459*
Cześć Goście
Offline