Użytkownik
Hey!
Postanowiłam pisać pamiętnik.
Właściwie to sama nie wiem po co - w moim życiu nic się nie dzieje.
Ale co tam...
Mam dwie adoptowane córki - Laurę i Marzenę.
A rodzinka - uuuu wielka. Tylko żeby chociaż rodzeństwo mi się przynajmniej normalne trafiło .
Napisałam wiosek o dotacje - na dziewczynki, dom i pt. umiejętności...
Mam już dość mieszkania z Cathernie - nie to, że nie jest z nią fajnie, tylko że...
Jestem najmłodsza i każdy mnie traktował jak jakieś bardzo delikatne jajko - a ja tak nie chcę!
Hmmm... coś jeszcze miałam napisać...
A przypomniało mi się!
Moje zdjęcie jak byłam mała!
Rany, jaka ja śliczna byłam (niech żyje skromność i ci którzy ją mają!) a teraz mi się wyrosło .
Offline
Użytkownik
Hey!
U mnie nuuudy.
Poza tym że Cathernie naskoczyła na mnie z pretensją o głupie musli, które dałam Laurze i Marzenie.
Ja jej powiedziałam że nie były podpisane, to ona zaczęła na większości jedzenia pisać C O.O .
Jak Katsuko się o tym dowiedziała to powiedziała żebyśmy trochę spoważniały.
A jak ja z Cathernie jej powiedziałyśmy że nie chcemy być takie "wielkie panie poważne" jak ona,
to do tej pory się do nas nie odzywa.
I Kto tu musi spoważnieć?
O, i grzebnęłam zdjęcie:
To było chyba na jakiejś imprie.
Fuj, jak ja mogłam założyc coś różowego?
Offline