*Siadają*
*- O czym pogadamy?*

*- Ja cię głowa boli, to może chodź do domu?*

*- No, wiesz, ja się martwię...*
*Uśmiecha się*

*- O czym pogadamy?*

*- No to może pospacerujmy?*

W drodze do parku stał☺o się coś niezbyt przyjemnego, wręcz strasznego.
Nikt tego nie widział, nikt o tym nie wiedział.
Nie było żadnych światków oprócz nastoletniej dziewczyny.
Ona tylko zna prawdę o całym tym zdarzeniu.

*weszła na pasy (tylko to dzieliło ją od parku*
*nagle coś rozpędzonego zaczęło się zbliżać*
*instynktownie cofnęła się na chodnik*
- Co za wariaci jeżdżą na ulicach!
*burknęła i przeszła się do następnych pasów*
*weszła na pasy i przeszła na chodnik*
*znów ta sama osoba w tym samym pojeździe zaczęła jechać za Fly*
*szybko przyspieszyła*
*coś rozpędziło się i...*
- Aaa!
*samochód wjechał wprost na Fly*
*poturbowana upadła na drzewo*
*na ciele miała mnóstwo zadrapań, niektóre kości u rąk były połamane*
*kierowca widząc nieprzytomną Fly odjechał w pośpiechu*



/* No cóż, trzeba było zrobić jakiś wypadek xDD

*Martynka z Mamą przechodzą przez park...*

przychodzi
patrzy na ławkę
-O, Cześć Matts
-Co u Ciebie ?
siada obok niego

-a też w pożądku
-mmm, ładne miejsce

odwzajemnia uśmiech
-a co u twojej dziewczyny ? -pyta zamyślona

-co lubisz robić najbardziej ?
-przepraszam że tak natarczywie pytam ... ale już nie wiem o czym gadać

-ale jedną jednyną ... najfajniejszą
uśmiecha się

-przejdziemy sie po parku ?
wstała energicznie i uśmiechając się skierowała swoje oczy ku Mattsowi

chodzą po Parku, gadają
-Dobrze ja już będę szła, dzięki za spotkanie Matts
-do zobaczenia !
uśmiecha się , macha na pożegnanie