Użytkownik
- No... ślicznie tu...
*uśmiecha się*
- Często spacerowałem po tym lesie ale nigdy tego miejsca nie widziałem
*patrzy w górę na drzewa*
- Zakochać sie można
*śmieje sie*
Offline
- Ej...
*trąca Bartka w bok*
- Tylko spróbuj
*robi kwaśną minę*
- I mam focha! I se ide...
*pokazuje Bartkowi język*
Offline
Użytkownik
- Hyyy...! Napllawde?
*uśmiecha sie*
*przytula mocno Natale*
- Tylko sie nie popłakaj!
- No choć... idziemy
*idą dalej przez las*
Offline
- Haha... ty nie bądz taki śmeszny
*mówi z ironią*
*.......*
- I gdzie teraz idziemy?
Offline
Użytkownik
- Nie wiem.... przejść się
*po chwili mówi*
- Przecież nie będziemy tak stac na tym lodowisku
Offline
- No tak.... a gdzie Laki?
*rozgląda się*
- Laki... Laki choć tu...
*po chwili mówi*
- Nie ma go... gdzie on sie podział?
Offline
Użytkownik
- Nie wiem... pewno gdzieś lata se po krzakach
*zatrzymują się*
*wysłuchuje cisze*
- Coś słychać...
Offline
- Jakiś szmer
*przerywa Bartkowi*
*patrzy na niego*
Offline
Użytkownik
- Boisz sie?
*pyta zciszonym głosem*
Offline
*idzie kilka ktoków do przodu*
- Oj chodź
*odwraca sie w strone Bartka*
*zapada cisza*
*pies wyskakuje za krzaków miedzy Natale i Bartka*
-Aaaaa...!
*upada na ziemię*
Offline
Użytkownik
- Hahaha!
*pies podbiega do Bartka i merda ogonem*
*głaszcze psa...*
- Tak tak.... dobry piesek, dobry... wystraszyłeś panią... tak dobry dobry
*wyciąga z kieszeni kilka pisich chrupków i daje psu*
*patrzy na Natale*
- Ale miałaś mine... hehehe
Offline
*patrzy na Bartka z przerażeniem*
*łapie sie za klatke piersiową*
- To nie jest śmieszne! O mało zawału nie dostałam!
*podnosi sie z ziemi*
*otrzepuje sie ze śniegu*
Offline
Użytkownik
*śmieje sie*
- No to nie jego wina
*głaszcze psa*
- Nie nie... Lakulec nic nie zrobił nie nie.. dobry piesek
*mówi do spa, który sie do niego łasi*
Offline
- Ha! Tak tak... jeszcze go w tyłek pocałuj... piesek tatusia!
*robi kwaśną minę*
- Ide do domu, bo mi zimno
*odwraca się i idzie przed siebie*
Offline
Użytkownik
*parskną śmiechem*
- Natala? Nie w tą stronę idziesz!
*patrzy na psa*
- Idziemy zaraz do domku... tak tak....
Offline
*zatrzymuje sie*
*zakłada ręce*
- No i dobra...!
*odwraca sie gwałtownie*
*idzie w stronę Bartka*
*mijając go pokazuje mu ironiczny uśmiech*
- Dziekuję
Ostatnio edytowany przez Natala (2010-01-01 15:42:05)
Offline
Użytkownik
- Prosze
*ledwo powstrzymuje sie od brechtu*
- Choć Laki idziemy do domu
*przypina psa na smycz*
- Idą za Natalą
Offline
Użytkownik
- Może ja pójdę przodem bo sie jeszcze zgubisz?
*parskną śmiechem*
*mijają lodowisko*
*łapie Natalę w pasie*
- No już nie gniewaj się
*całuje ją*
Offline
*odwzajemnia pocałunek*
- No ale ten pies jest naprawde nie do wytrzymania... a ty go jeszcze rozpieszczasz
*patrzy na Bartka czułym wzrokiem*
Offline
Użytkownik
- No tak ale ty go wołałaś... no to przybiegł nie?
Offline
- Och! Przestań, prosze cie!!
*obrusza sie*
- Lepiej go traktujesz niż mnie!!
*idzie dalej*
Offline
Użytkownik
- No już!!! Napewno!!!
*idzie za Natalą*
- Czekaj na mnie!
Offline
- No już!!
*po chwili dodaje*
- Pedze, lece....
*przyspiesza kroku*
- Nie mam najmniejszego zamiaru
*.............*
Offline